Można byłoby rzec, że Zapomniana Szuflada ma długą tradycję. Powstała z myślą o mojej starej, dobrej znajomej, która znając moje zamiłowanie do pisania, zamówiła pewnego dnia zbiór opowiadań o miłości. Nie jestem fanką romansów, z reguły staram się ich unikać, ale po długich namowach ugięłam się i postanowiłam podjąć się tego zadania. Problem pojawił się wtedy, gdy opowiadania już powstały, ale nie bardzo wiedziałam, jak je przekazać pomysłodawczyny. Założyłam bloga. Początkowo na Onecie, dwa lata temu. Publikowałam tam rok, potem porzuciłam bloga i pisałam do szuflady. Stąd, kiedy doszło do reaktywacji, pomysł na tytuł nowego bloga. Zapomniana Szuflada.
Sądzę, że każdy mógłby znaleźć tu coś dla siebie. Opowiadanie z tego zbioru trudno podpiąć pod jedną konkretną kategorię, gatunek czy rodzaj. Jest to raczej taki misz-masz, w którym niedługo pewnie znajdzie się wszystko. Do tej pory zostało tutaj opublikowanych kilka opowiadań krótkich, jednoczęściowych, kilka odcinkowych oraz fragment dramatu pisanego przeze mnie pod wpływem chwili. W najbliższej przyszłości zapewne pojawią się także wiersze. Są to teksty głównie z gatunku romansu i obyczajówki, jako że był to główny zamysł tego bloga, ale z czasem pojawiły się także fantasy, tragedie, komedie, może nawet mignął gdzieś tam horror, a kiedyś pojawi się tego więcej. Mam nadzieję.
Pierwsze opowiadań nie są najwyższych lotów, nigdy nie byłam dobra w historiach miłosnych, z czasem teksty stają - mam nadzieję - coraz lepsze i bardziej dopracowane. Cały czas pracuję nad własnym stylem, on wciąż ewoluuje, dojrzewa. Staram się, żeby moje dzieła nie były przeciętne, normalne, jakich wiele, ale żeby miały w sobie to coś, to, czego sama oczekuję od każdej książki, każdego opowiadania, każdego fanfiction, które trafi w moje ręce. Chciałabym, żeby moje teksty były jedyne w swoim rodzaju.