Sądzę, że na początek wypadałoby by się przedstawić. Jestem Beatrice M.. Bea. Najczęściej. Prawie zawsze. Czasem, gdzieś na forach, w odmentach Internetu podpisuję się jako Liliana, Lilijka, Cornelia lub Królowa Śniegu. Ale najczęściej jestem Beatrice. Lub po prostu Bea.
Piszę... Hm, będzie już pewnie z osiem lat, może więcej, może mniej. Niektórym pewnie wyda się, że to wieczność, ale ja myślę, że to nic. To chwila. Ludzie piszą jedno opowiadanie sześć, siedem lat albo tak długo wydają własne książki, a ja dopiero wtedy narodziłam się dla pisarstwa. Tak, to tylko mała chwila. Całe to bawienie się w pisarstwo zaczęłam od fandomu potterowskiego, dotknięta mocno sagą "Harry Potter", którą pochłonęłam jednym tchem. Zaczęło się całkiem niewinnie od fanfictionów potterowskich i nadal żyję głównie dla fandomu. Stara miłość nie rdzewieje. To jest bardzo wielka i głęboka miłość.
Myślę, że nie jest to odpowiednie miejsce, żeby opisywać swój wygląd zewnętrzny. Nikomu nie jest to do życia potrzebne. Powiem tylko, że jestem przeciętna, zwyczajna, taka, jakich wiele. Minąłbyś mnie na ulicy i nawet nie zauważył. Nie mam nic przeciwko.
Rocznik '93, nie wiem, czy dobre byłoby ze mnie wino. Raczej czerwone niż białe. Bardziej kwaśne niż słodkie.
Lubię fantastykę i kino akcji, kolor czarny, czekoladę i pomarańcze, niezdrowe jedzenie, herbatę z cytryną i zupki chińskie. Magia to moja pasja, choć jej nie praktykuję i nie mam zamiaru. Okultyzm interesuje mnie w stopniu miernym, tylko tyle, ile trzeba wiedzieć do pisania o tym. Uwielbiam czytać, ale kocham pisać. Historie wymyślam w każdej wolnej chwili, ale też jako sposób na stres i niechciane myśli. Jestem zwolenniczką prowadzenia badań i dochodzeń do opowiadań, lubię, gdy moje historie są dopracowane i poparte faktami, dlatego spędzam długie godziny na zgłębianiu tematu, który mam opisać. Z muzyki to głownie rock, choć eksperymentowałam chyba ze wszystkimi możliwymi stylami muzycznymi. Ostatnio polubiłam mangę i anime. Co do fanfiction, to raczej potterowski i tylko czasy Harry'ego Pottera. Nie trawię opowieści o Lily Evans i Jamesie Potterze. Po prostu nie. Lubię też dobre slashe do "Sherlocka" BBC. Z seriali to od dłuższego czasu "Supernatural", ostatnio także "Doctor Who" i "Sherlock" BBC, mam zamiar zabrać się za "Grę o Tron", ale wciąż zwlekam, bo najpierw chcę przeczytać książkę. Pałam miłością do Dziesiątego Doktora, nie przepadam za Jedenastym. Nie znam się na ubraniach. Mam słabość do butów, choć sama nie mam ich za wiele, a także do sukienek w stylu lat trzydziestych i sześćdziesiątych, choć rzadko je noszę.
Absolutnie rasowa Ślizgonka. Zakupocholiczka w aspekcie książek. Potteromaniaczka. Zakochana w Draconie Malfoyu. Studentka drugiego roku. Niespełniona gotka. Konserwatywna katoliczka.