Naszło mnie na dokańczanie niedokończonego. Wygrzebuję z folderów wszystko, co nadaje się do dopisania.
Gdy katów brak
A K T I
S C E N A 3
Ciemne lochy na zamku Królowej Śniegu. Dwa niewielkie pomieszczenia oddzielone murami, ściana zwrócona do widowni zakratowana. W każdym małe zakratowane okienko pod sufitem i biały puch zalegający w rogach. W jednym lochu Narrator, Królewna Śnieżka, siedmiu Krasnoludków upchniętych pod ścianą, a w ostatnim postać przykryta szarym, postrzępionym kocem. U krasnoludków panuje poruszenie i przepychanki.
NARRATOR
smętnie
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, był sobie lodowy zamek na zamarzniętym jeziorze. Był sobie zamek ze śniegu, a w zamku był loch, w którym to siedział narrator tej opowieści.
KRASNOLUDEK III
wiercąc się
Zapomniałeś dodać, że w tym lochu nie było wina.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
szczękając zębami i trzęsąc się z zimna
I centralnego ogrzewania.
NARRATOR
jakby ich nie słyszał
Dlaczego ja zgodziłem się wziąć tę robotę? Trzeba było siedzieć bezpiecznie obok Śpiącej Królewny. Fakt, sto lat czekania na księcia było bardzo nudne, ale przynajmniej nikt nie żądał mojej głowy. Dlaczego ja głupi wziąłem tę robotę?
Krasnoludki przepychają się.
KRASNOLUDEK I
Ciasno tu.
KRASNOLUDEK II
Niewygodnie tu. Niech mnie ktoś przytuli.
KRASNOLUDEK III
I nie ma wina.
KRASNOLUDEK IV
ze złością
Ej, gdzie się na mnie pchasz?! Chcesz oberwać?!
KRASNOLUDEK V
To ty pchasz się na mnie! Zboczeniec!
KRASNOLUDEK IV
próbuje się podnieść i zamachuje się na niego ręką
Ja ci tu zaraz sam zboczeńca!
KRASNOLUDEK I
biorąc się pod boki
Cisza! Uspokójcie się!
KRASNOLUDEK IV
Ja ci zaraz pokażę!
KRASNOLUDEK VI
próbując się cofnąć
Nie bij mnie! O co ci chodzi?
KRASNOLUDEK VII
Kto mnie budzi? Nie wchodź na mnie!
KRASNOLUDEK VI
Ja? To nie ja! To on!
KRASNOLUDEK II
Aua! To moja noga!
KRASNOLUDEK V
wrzeszczy
On mnie bije! Zboczeniec!
KRASNOLUDEK II
Pokaż, utulę cię.
KRASNOLUDEK VII
Moje oko! Moje oko! Wepchnął mi palec do oka!
KRASNOLUDEK I
Przestańcie! Dosyć! Macie przestać!
Krasnoludki zaczynają się bić i krzyczeć na siebie. Panuje straszny hałas. Narrator i Królewna Śnieżka zatykają uszy.
KRASNOLUDEK III
smętnie, próbując odsunąć się jak najdalej od bijących
A nawet nie ma wina.
Wbiega Strażnik z włócznią, którą zaczyna uderzać o kraty.
STRAŻNIK
Co się tu dzieje? Cisza! Spokój!
KRASNOLUDEK III
Wina!
KRASNOLUDEK I
z irytacją
A skończże już wreszcie z tym winem. Zwariować można.
STRAŻNIK
ze strachem
Cisza! Spokój! Chcecie, żeby nas wszystkich Królowa ścięła?
NARRATOR
smętnie
I tak nas zetnie.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Kata nie ma.
STRAŻNIK
Jej wysokość posłała po kata do pałacu Królowej Kier. Cisza! Spokój!
Wychodzi.
KRASNOLUDKI
grobowymi głosami
Biada nam, biada!
NARRATOR
takim samym tonem
Biada nam.
w zamyśleniu
Przydałby się jakiś bohater. Wiecie, jeden z tych, co przybywa zawsze na koniec książki i ratuje wszystkich przed strasznym losem.
KRASNOLUDEK I
Książę z Bajki?
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
z rozmarzeniem
Ach, Książę z Bajki.
Mdleje w ramiona Narratora.
NARRATOR
łapiąc ją
Masz ci los. Zemdlała.
KRASNOLUDKI
Pocałuj ją!
NARRATOR
ze zdumieniem
Ja? Czemu?
KRASNOLUDEK II
Bo książę zawsze całuje księżniczkę.
KRASNOLUDEK V
I ona ożywa.
KRASNOLUDEK III
Jakie to romantyczne!
NARRATOR
ze strachem
Ale ona nie jest martwa.
KRASNOLUDKI
skandują
Pocałuj ją! Pocałuj ją! Pocałuj ją!
NARRATOR
z paniką
Ale ja nie jestem Księciem z Bajki!
KRASNOLUDKI
Ach!
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Ach!
Znów mdleje.
NARRATOR
Potrzebny nam bohater.
KRASNOLUDEK VI
Książę z Bajki.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Ach!
NARRATOR
Czy ona musi tak ciągle mdleć? Nie nadążam jej łapać.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
w jego ramionach
Ach!
KRASNOLUDKI
Śnieżka, nie rób scen.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
z przekąsem, wydostając się z ramion Narratora
Nawet zemdleć nie można.
NARRATOR
Potrzebny nam bohater.
KRASNOLUDEK VI
Książę z Bajki.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Gdzie szukać bohatera?
KRASNOLUDEK VI
Księcia z Bajki.
NARRATOR
W innych bajkach.
KRASNOLUDKI
Ale jak? Jesteśmy we więzieniu!
NARRATOR
Wyślemy list!
KRASNOLUDKI
Jak?
NARRATOR
z tryumfem
W butelce!
wyciąga zza pazuchy kartkę i ołówek
Mam!
pisze
Pilnie poszukiwany boha…
KRASNOLUDKI
Książę z Bajki!
NARRATOR
poprawia się
…Książę z Bajki do uratowania Księżniczki…
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Pięknej księżniczki.
NARRATOR
z lekką irytacją
… do uratowania PIĘKNEJ Księżniczki…
KRASNOLUDKI
I jej siedmiu krasnali.
NARRATOR
z większą irytacją
…i jej siedmiu krasnali oraz Narratora tej opowieści. Chętni proszeni o kontakt w lochach Królowej Śniegu, ulica Śniegowa 1 w Śnieżnym Królestwie.
odsuwa nieco kartkę i przygląda się jej krytycznie
Idealnie.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
A butelka? Nie mamy butelki.
Narrator patrzy na Krasnoludka III. Nagle wszystkie Krasnoludki spoglądają na niego nieufnie. Ten robi przestraszoną minę i wyciąga zza pazuchy pustą butelkę po winie.
KRASNOLUDKI
z naganą
Jak mogłeś się nie podzielić!
KRASNOLUDEK III
ze skruchą
Przepraszam!
Narrator odbiera Krasnoludkowi III butelkę, wkłada do niej list, korkuje ją i wyrzuca przez okno. Słychać brzdęk tłuczonego szkła. Narrator uderza dłonią w czoło.
NARRATOR
Zamarznięte jezioro!
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
I to by było na tyle.
KRASNOLUDEK III
A wina wciąż brak.
Gasną wszystkie światała.
KRASNOLUDKI
grobowymi głosami
Biada nam, biada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz